Herbatka po fryzyjsku z LC Aurich Frisia Orientalis - 13-16.07.2012 r.
W dniach 13.07. do 16.07. 2012r. Lionki z LC Elbląg TRUSO miały przyjemność być goszczone w zaprzyjaźnionym klubie ze wschodniej Fryzji – LC Aurich Frisia Orientalis. Było to już trzecie spotkanie członkiń klubów, które podpisały umowę jumelage w ubiegłym roku.
Mimo, że aura tegorocznego lata nie dopisała, spotkanie było gorące, pełne przyjaźni.
Zaraz po przyjeździe miałyśmy przyjemność uczestniczyć w uroczystości przekazania władzy, które odbywało się na posesji prywatnej ustępującej Prezydent Anny Alberts. Koleżanki z Aurich przybyły na to spotkanie z mężami i najmłodszymi pociechami, którzy być może zasilą w przyszłości szeregi LEO. Widać było, że jest to wielkie święto dla Klubu.
Elblążanki w liczbie 10 osób /w tym dwóch „sympatyków” panów w żółtym i czerwonym swetrze /mimo trudów podróży dzielnie uczestniczyły w zabawie. II VDG Hania Suchecka wręczyła Annie podziękowanie za wsparcie finansowe projektu naszego Okręgu „BRATKA”. Krysia Niedbalska (Wiceprezydent LC Elbląg Truso) wymieniła upominki z Anną (Prezydent LC Aurich Frysia Orientalis). W rozmowach oficjalnych jak też kuluarowych dzielnie brała udział nasza niezastąpiona tłumaczka Irenka Stratmann oraz Dorotka Cienciała (Polka z LC Fr. Orient.), dzięki której nawiązałyśmy kontakt. Chociaż dało się zauważyć, że i inne koleżanki podniosły swoje umiejętności jeżeli chodzi o posługiwanie się j. niemieckim.
Ustępująca Prezydent Anna Alberts została odznaczona wyróżnieniem Melvina Jonesa za wspaniałą aktywność podczas swojej kadencji oraz wygenerowanie znaczących środków finansowych. Odznakę wręczała przedstawicielka IPDG Okręgu 111-NB Karola Stelmmach, z którą również przywitałyśmy się serdecznie, albowiem miałyśmy przyjemność spotkać się na Konwencji naszego Okręgu w Szczecinku.
Clou wieczoru był kabaret w wykonaniu klubowiczek z LC Frysia Orientalis, którego symbolem była żółta kaczka. Koleżanki sięgnęły do największego projektu minionej kadencji, którym był wyścig plastikowych kaczuszek po kanale w Aurich. Projekt ten przyniósł największy dochód w historii ich Klubu /około 12 tys. Euro/. Uwierzcie, że było na co popatrzeć - wszyscy bawiliśmy się fantastycznie! Przyjaciele, Lioni z Niemiec, przyjmowali nas w swoich domach z wszelkimi honorami, dbając o wszelkie wygody. Przeżywaliśmy w zaciszu domowym niezapomniane chwile. Zachwyciło nas to, że Lioni Niemieccy w naszym ruchu uczestniczą rodzinnie mimo, że często druga „połowa” nie należy do stowarzyszenia. Doprawdy są to piękne wzorce, godne naśladowania.
Koleżanki zadbały - jak zawsze - o to, by nam pokazać piękno wschodniej Fryzji. Była przejażdżka po kanałach w Emden, obowiązkowa wizyta w Kunst Galerie, zwiedzanie okolicy – miasteczko Greetsiel. Krajobraz wiatraków, latarni morskich... Przeurocze, bajkowe miasteczka, obok wielkich, starych miast, ale jakże zadbanych (Oldenburg, czy Brema). Oczywiście nie mogło zabraknąć ceremoniału picia herbatki po fryzyjsku z dużą ilością przepysznych ciast.
Podczas wieczoru pożegnalnego koleżanki z LC F.Orientalis otrzymały zaproszenie na X grzybobranie w Dębinach, a my otrzymałyśmy przyrzeczenie, że przybędzie chociaż skromna delegacja. „Trusowianki” też liczą na grono polskich Lionów, którzy co roku nie zawodzą...
Żegnaliśmy się długo i serdecznie na lotnisku w Bremie, mówiąc sobie „do zobaczenia wkrótce”!
Po tego rodzaju wizytach możemy dostrzec potęgę naszego ruchu w budowaniu trwałych przyjaźni w Europie jak i na całym świecie. A nasza przyjaźń dojrzewa i robi się coraz trwalsza...
2VDG Anna Suchecka
LC Elbląg Truso
Mimo, że aura tegorocznego lata nie dopisała, spotkanie było gorące, pełne przyjaźni.
Zaraz po przyjeździe miałyśmy przyjemność uczestniczyć w uroczystości przekazania władzy, które odbywało się na posesji prywatnej ustępującej Prezydent Anny Alberts. Koleżanki z Aurich przybyły na to spotkanie z mężami i najmłodszymi pociechami, którzy być może zasilą w przyszłości szeregi LEO. Widać było, że jest to wielkie święto dla Klubu.
Elblążanki w liczbie 10 osób /w tym dwóch „sympatyków” panów w żółtym i czerwonym swetrze /mimo trudów podróży dzielnie uczestniczyły w zabawie. II VDG Hania Suchecka wręczyła Annie podziękowanie za wsparcie finansowe projektu naszego Okręgu „BRATKA”. Krysia Niedbalska (Wiceprezydent LC Elbląg Truso) wymieniła upominki z Anną (Prezydent LC Aurich Frysia Orientalis). W rozmowach oficjalnych jak też kuluarowych dzielnie brała udział nasza niezastąpiona tłumaczka Irenka Stratmann oraz Dorotka Cienciała (Polka z LC Fr. Orient.), dzięki której nawiązałyśmy kontakt. Chociaż dało się zauważyć, że i inne koleżanki podniosły swoje umiejętności jeżeli chodzi o posługiwanie się j. niemieckim.
Ustępująca Prezydent Anna Alberts została odznaczona wyróżnieniem Melvina Jonesa za wspaniałą aktywność podczas swojej kadencji oraz wygenerowanie znaczących środków finansowych. Odznakę wręczała przedstawicielka IPDG Okręgu 111-NB Karola Stelmmach, z którą również przywitałyśmy się serdecznie, albowiem miałyśmy przyjemność spotkać się na Konwencji naszego Okręgu w Szczecinku.
Clou wieczoru był kabaret w wykonaniu klubowiczek z LC Frysia Orientalis, którego symbolem była żółta kaczka. Koleżanki sięgnęły do największego projektu minionej kadencji, którym był wyścig plastikowych kaczuszek po kanale w Aurich. Projekt ten przyniósł największy dochód w historii ich Klubu /około 12 tys. Euro/. Uwierzcie, że było na co popatrzeć - wszyscy bawiliśmy się fantastycznie! Przyjaciele, Lioni z Niemiec, przyjmowali nas w swoich domach z wszelkimi honorami, dbając o wszelkie wygody. Przeżywaliśmy w zaciszu domowym niezapomniane chwile. Zachwyciło nas to, że Lioni Niemieccy w naszym ruchu uczestniczą rodzinnie mimo, że często druga „połowa” nie należy do stowarzyszenia. Doprawdy są to piękne wzorce, godne naśladowania.
Koleżanki zadbały - jak zawsze - o to, by nam pokazać piękno wschodniej Fryzji. Była przejażdżka po kanałach w Emden, obowiązkowa wizyta w Kunst Galerie, zwiedzanie okolicy – miasteczko Greetsiel. Krajobraz wiatraków, latarni morskich... Przeurocze, bajkowe miasteczka, obok wielkich, starych miast, ale jakże zadbanych (Oldenburg, czy Brema). Oczywiście nie mogło zabraknąć ceremoniału picia herbatki po fryzyjsku z dużą ilością przepysznych ciast.
Podczas wieczoru pożegnalnego koleżanki z LC F.Orientalis otrzymały zaproszenie na X grzybobranie w Dębinach, a my otrzymałyśmy przyrzeczenie, że przybędzie chociaż skromna delegacja. „Trusowianki” też liczą na grono polskich Lionów, którzy co roku nie zawodzą...
Żegnaliśmy się długo i serdecznie na lotnisku w Bremie, mówiąc sobie „do zobaczenia wkrótce”!
Po tego rodzaju wizytach możemy dostrzec potęgę naszego ruchu w budowaniu trwałych przyjaźni w Europie jak i na całym świecie. A nasza przyjaźń dojrzewa i robi się coraz trwalsza...
2VDG Anna Suchecka
LC Elbląg Truso